Jane Fonda " Moje życie..." - recenzja



Bardzo lubię czytać biografie dlatego będzie ich sporo u mnie na blogu. Ostatnio była Diana teraz chciałabym opowiedzieć o autobiografii Jane Fondy " Moje życie... ".

Jane Fonda zawsze uważała, że jest  "córką swojego ojca " Henrego Fondy znanego aktora. Myślała, że wszyscy ją postrzegali jako córkę znanego taty a nie osobną jednostkę. Opowiada swoją historię od dzieciństwa, do ukończenia 60 lat. Często wspomina o trudnych kontaktach z ojcem.

Miała naprawdę ciekawe i barwne życie, niestety większość tego czasu uważała się za brzydactwo czego następstwem była bulimia z którą zmagała się bardzo długo. Przeżyła wiele, nie bała się zajmować publicznie głosu o sprawy ważne. Daleko jej było do poświęcającej się dzieciom matki. Wydaje mi się, że dziś Jane żałuje tego bardziej niż o tym pisze, niejednokrotnie usprawiedliwiając swoje zachowanie.

Przeczytamy jak powstawała najlepiej sprzedająca się kaseta wszech czasów z gimnastyką. Nie spodziewacie się skąd wziął się pomysł i jak wyglądały pierwsze nagrania. Aktorka opowiada o kulisach filmów w, których grała. Wielokrotnie zostaną obalone plotki z pierwszych stron gazet. Szczerze pisze o intymnych szczegółach swojego życia.

Książka pokazała mi inną stronę wojny Wietnamskiej. Poruszyła kwestie o, których do tej pory nie miałam pojęcia. A fakt na czym powstawały pola ryżowe w Wietnamie do dziś wzbudza we mnie mieszane uczucia...

Podsumowując książka była dla mnie ciekawa. Wciągnęła mnie od samego początku. Chociaż słyszałam, że jest ciężka do czytania. Faktyczne może zdarzyło się 3 razy kiedy drętwo szło ale jest na tyle gruba, że szybko zapominamy o przynudzaniu. Gorąco zachęcam do sięgnięcia po tą pozycję.



Tytuł : Jane Fonda " Moje życie.." w oryginale " My Life so Far"
Wydawnictwo : AMF Plus Group
Stron : 593
Kupiłam w markecie Carrefour za 15 zł


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Białe noce w Finlandii

W Finlandii grzyby rosną przy...chodnikach

Jak podwinąć firanę bez użycia maszyny do szycia DIY